WDECH I WYDECH CZYLI ŁAPANIE RÓWNOWAGI #życie w równowadze #równowaga #jak złapać równowagę
- InnerKnowingPolska
- 8 cze 2023
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 12 gru 2023

Dzisiaj będzie krótko, ale bardzo treściwie, bowiem na końcu wpisu udostępnię trening audio do pobrania za darmo.
Życie to wdech i wydech, co jest oczywiste dla każdego. Oddychać trzeba, żeby żyć. Oddech, to życie. Jak to się więc fraktalnie przekłada na całe życie? Czy się w ogóle przekłada z punktu widzenia działania przestrzeni?
Oczywiście, że tak.
Przekłada się na wszystko. Na życie, na samopoczucie, na relacje. Równowaga w aktywności i odpoczynku, we wdechu i wydechu, w pracy prawej i lewej półkuli.
Tu od razu wchodzi wiedza o energii męskiej i żeńskiej. Jesteśmy bytami biologicznie związanymi z płcią. Niektórzy nawet się ze swoją płcią nie identyfikują, niemiej jednak ponad tym, że każdy tą płeć ma, stoi fakt, że każdy z nas ma w sobie energię męską i żeńską i będzie w życiu pchany bezustannie do równoważenia tych dwóch energii w sobie.
Kulturowo narobiła się niezła kabała, niezły bajzel, bowiem utarło się, że mężczyzna jest wyżej od kobiety. I to był błąd, który w dzisiejszych czasach panów bardzo wiele kosztuje. I będzie kosztował, bo... wszystko idzie do równowagi, bo ponad wymyślonymi rolami społecznymi stoi tak zwane prawo boskie mówiące- RÓWNOŚĆ.
Ale do rzeczy. Wdech i wydech. Prawa i lewa strona. Światło i cień. Kobieta i mężczyzna. Równowaga.
Kultura zachodnia bardzo mocno nią zachwiała. I to się zmienia i zmieniać się będzie. Poza pracą bowiem, jest odpoczynek. Poza wdechem, jest jeszcze wydech. Lewa półkula, która niesie mnie teraz przy pisaniu tego postu, po jakimś czasie pracy zawoła "koniec, weź muzykę na uszy i idź do lasu chłonąć go prawą". Relacje, gdzie jest nierówny układ sił, będą obciążać tego, który daje. A kto daje? Energia męska oczywiście. U kobiety również daje- energia męska. Ona jest o tym, co wychodzi na zewnątrz.
Nie da się żyć na wdechu. Ciągle na wdechu. Ciągle w aktywności. Nie da się i organizm się o to upomni wcześniej czy później.
A jak się upomina? Ano zmęczeniem, szukaniem energii na zewnątrz, na siłę. Kawa, kawa, kawa :-) Znacie to? Potem ciągi myślowe. Nie mogę spać- znacie? Coś się kotłuje. Potem ciało powie stop. I najpopularniejsza choroba świata, po tej poprzedniej czyli depresja.
Kiedyś usłyszałam teorię z którą się zgodzę. Depresja- deep rest. Oj człowieku musisz odpocząć. Odpiąć wampiry. Zająć się sobą. Wrócić, do równowagi.
I wydaje się, że to jakiś krótki czas potrzebny jest do tego. Odpocznę sobie pół roku i będzie ok. Pół roku? A ile żeś był w tym trybie dawania i orania samego siebie? Ile lat?
W naszej kulturze zachodniej z rozwojem intelektualnym nie idzie niestety rozwój emocjonalny. Nasze dzieci już usłyszą "czujesz złość i to jest normalne, choć, wyrzucimy ją gdzieś, pobiegamy, poskaczemy", usłyszą już "czuć smutek jest ok, płacz, możesz płakać, to nie świadczy o Twojej słabości", ale my? Słyszeliście coś takiego w dzieciństwie? Ja nie :-) Ja nauczyłam się być twarda, będąc ekstremalnie wrażliwym człowiekiem od zawsze.
No dobra, to wszystko już wiemy. Przegięliśmy. Zakłóciliśmy równowagę tak społecznie, gdzie ktoś wymyślił, że kobieta podwładną mężczyźnie jest, tak życiowo, nie dając sobie po fazach pracy prawa do odpoczynku. Nasze ciało mówi- odczep się. Nasze relacje mówią- zrób porządek. Nasze życie krzyczy- chcę równowagi! W zachodniej kulturze to oznacza prośbę o wydech. Prośbę o skierowanie się w stronę emocji. Prośbę, o akceptacje siebie takimi jakimi jesteśmy, jakimi byliśmy zawsze. Z jednej strony działającymi, z drugiej, odpoczywającymi, z jednej myślącymi, z drugiej czującymi.
Nie przedłużam już i daję do ściągnięcia ćwiczenie 4-7-8. Nazwa nie za bardzo romantyczna, ale ... taka jest.
Ćwiczenie to przekłada nam aktywacje z lewej [działającej, myślącej], na prawą półkulę. Dobrze jest stosować ją w przypadku natłoków myśli, przed snem, do wyregulowania układu współczulnego i przywspółczulnego. Nie róbcie rano. Zrobi się z Was żelka a rano, to zazwyczaj trzeba pracować.
Comments